sportonline.pl

sport w najlepszym wydaniu

Dawid Tomala złotym medalistą w chodzie na 50 km

Złoty medalista Olimpijski Dawid Tomala zaskoczył wszystkich swoim zwycięstwem. Chociaż nikt nie wymieniał zawodnika jako faworyta w drodze do medalu, chodziarz zadziwił cały świat. Zdeklasował pozostałych zawodników ustanawiając wobec nich prawie trzyminutową przewagę.

Na długo przed metą wypracował sporą przewagę

Chodziarz praktycznie od początku zawodów szedł w czołówce zawodników. Dawid Tomala zdeklasował pozostałych ustanawiając wobec nich prawie trzyminutową przewagę na 10 km przed metą. W przeciwieństwie do pozostałych zawodników utrzymał prowadzenie do końca zawodów.

Zasłużone złoto dla Polaka

Ostatecznie Dawidowi nie udało się utrzymać dotychczasowej prawie trzyminutowej przewagi nad rywalami. W rezultacie na linię mety dotarł z czasem 3:50.08., a drugi zawodnik Jonathan Hilbert dobiegł 36 sekund później. Blisko nich uplasował się z czasem 3:51:28. Kanadyjczyk Evan Dunfee i wywalczył brązowy medal.

Poprzednio złote medale w chodzie na 50 km udało się uzyskać tylko jednemu Polakowi – Robertowi Korzeniowskiemu na zawodach w Sydney, Atenach i Atlancie.

Zamiana dystansu Tomali z 20 km na 50 okazała się strzałem w dziesiątkę

Pierwszy swój znaczący sukces Dawid Tomala odniósł 2007 roku, kiedy został mistrzem Polski na dystansie 10 kilometrów. Kolejnym osiągnięciem był wywalczony srebrny medal w 2011 roku w młodzieżowych mistrzostwach Europy. Po latach w wyniku dyskwalifikacji Rosjanina przyznano Tomali złoto.

Ciężka praca i poświęcenie

Dawid Tomala przez pierwsze lata musiał godzić pracę i treningi. Na dłuższą metę jednak pogodzenie ze sobą trzech treningów dziennie i pracy zawodowej jest niemożliwe. Brakowało pieniędzy i sponsorów na dalszą realizację sportowych marzeń. Chodziarz wraz ze swoim ojcem (trenerem) podjął decyzję o zaangażowaniu się w sport w stu procentach. W lekkoatletyce, tak jak w każdym innym sporcie, jeśli chce się osiągnąć wyżyny, to nie można godzić się na półśrodki. Jak widać w przypadku Tomali decyzja o postawieniu wszystkiego na jedną kartę była najlepszą w jego życiu.