sportonline.pl

sport w najlepszym wydaniu

Koronawirus w Zenicie Sankt Petersburg

Covid-19 najwyraźniej nigdzie się nie wybiera, o czym świadczą kolejne doniesienia ze świata sportu i nie tylko. Tym razem okazało się, że wśród zawodników siatkarskiego Zenitu Sankt Petersburg wykryto kilka przypadków nowej choroby. Choć gracze zostali natychmiast odesłani na izolację, zaledwie kilka dni wcześniej rozegrali kilka meczów w Pucharze Rosji.

Pandemia dotrze do superligi?

Drużyna Zenitu Sankt Petersburg przyjechała do Rosji, aby zagrać w pierwszym etapie pucharowych rozgrywek w kraju naszego największego sąsiada. Jeszcze przed wyjazdem kilkoro graczy narzekało na złe samopoczucie, dlatego trener Tommas Sammelvuo postanowił, że dla bezpieczeństwa reszty ekipy pozostawi ich w domu i zastąpi zawodnikami z drużyny młodzieżowej. Jak się jednak okazało, działania te nie pomogły. Stan zdrowia graczy, którzy przyjechali do Moskwy zaczął również się pogarszać.

Już pierwszego dnia turnieju trener Sammelvuo mógł skorzystać z usług jedynie 11 zawodników, a po meczu z Fakełem Novy Urengoj okazało się, że na zły stan zdrowia narzekają również Jegor Kliuka, Wiktor Poletajew i Igor Filipov. Podobnie jak reszta zawodników narzekali oni na kaszel, duszności oraz wysoką gorączkę. Po drugim meczu zdecydowano się na przeprowadzenie w zespole testów na koronawirusa. Wyniki wielu graczy okazały się dodatnie.

Reakcja związku

W Rosji nie obowiązują obecnie tak ostre przepisy anty-covidowe, jak chociażby w naszym kraju. Pomimo tego, iż zespół z Sankt Petersburga z uwagi na bardzo poważną sytuację epidemiologiczną został wykluczony z rozgrywek i odesłany na przymusową kwarantannę, turniej o puchar kraju był kontynuowany. Testy wykonano jeszcze u graczy drużyn, które zdążyły rozegrać mecz z Zenitem. Jeśli jednak nawet okażą się one częściowo dodatnie, mało prawdopodobne, by turniej o Puchar Rosji został przerwany – chyba, że odsetek zakażonych będzie podobnie wysoki, co w Zenicie Sankt Petersburg.