sportonline.pl

sport w najlepszym wydaniu

Speedway. Nieprzyjemny incydent w meczu Włókniarza Częstochowa z PGG ROW Rybnik

Do nieprzyjemnego incydentu doszło pod sam koniec spotkania, które dotąd miało spokojny i bardzo jednostronny przebieg. Siergiej Łogaczow dokonał niebezpiecznej szarży swoim motocyklem, czym bardzo zdenerwował Rune Holtę, który nie omieszkał mu tego wygarnąć.

Łogaczow (prze)szarżował

Mecz Włókniarza Częstochowa z PGG ROW Rybnik po raz drugi odbywał się na stadionie tej drugiej drużyny, co jest wynikiem problemów ze stanem technicznym obiektu w Częstochowie. Włókniarz od początku dominował w starciu, po 7 wyścigach prowadząc już 21 punktami i ostatecznie odnosząc bardzo wysokie, 30-punktowe zwycięstwo. Choć sama wygrana była zakładanym wynikiem jeszcze przed meczem, drużyna Włókniarza może być dumna ze stylu, w jakim wygrała.

W barwach Włókniarza Częstochowa szczególnie dobrze prezentował się Rune Holta. Imponował szybkością, precyzją wykonywanych manewrów, a także zdolnością do wykorzystywania błędów rywali. Podczas ostatniego, piętnastego wyścigu doszło jednak do konfrontacji między nim, a Siergiejem Łogaczowem.

Podczas wychodzenia jednego z wirażów pomiędzy Holtę a jego klubowego kolegę, Jasona Doyle’a wjechał gwałtownie rosyjski żużlowiec. Sytuacja ta doprowadziła do niebezpiecznego zdarzenia na torze, ponieważ Holta musiał gwałtownie hamować i wykonać akcję ratunkową. Zawodnik zjechał z toru na murawę i zaczął gwałtownie gestykulować w kierunku prowadzącego zawody sędziego, domagając się ukarania przeciwnika. Wyścig nie został jednak przerwany i powtórzony, a zakończył się remisem. Sfrustrowanego Holtę musiał uspokajać trener.

W późniejszym wywiadzie telewizyjnym żużlowiec z Rosji przyznał, że jego nagła akcja była poniekąd wynikiem frustracji. Rosjanin przegrał bowiem start i wiedział już, że najprawdopodobniej niewiele da się zrobić. Widząc, że pomiędzy Holtą a Doylem pojawił się wąski przesmyk postanowił spróbować wykorzystać sytuację i wcisnąć się między zawodników Włókniarza. Żużlowiec jeżdżący w barwach drużyny z Rybnika przyznał, że stracił kontrolę nad głową i przeprosił Rune Holtę za zaistniałą sytuację.