Rywalizacja o Ligę Mistrzów to coś, co może kojarzyć się z połową września. Niemniej są kluby, dla których walka zaczyna się już na początku lipca. Do tego chodzi o znalezienie się wśród 32 najlepszych drużyn w Europie.
Początek Lecha
Nie ma też co ukrywać, że mowa o czymś, co dotyczy mistrza Polski – Lech Poznań trafił w pierwszej rundzie eliminacji na azerski Karabach Agdam. Jakby nie patrzeć, łatwo nie będzie. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, wystarczy zwrócić uwagę na ostatnie osiągnięcia tego klubu. Nie jest to jednak na tyle mocna drużyna, żeby mówić, iż Lech z góry skazany jest na porażkę.
Ogromna presja
Nie można też zapomnieć o tym, że w Poznaniu mamy do czynienia z ogromną presją. W ostatnich latach wiele mówiło się o upokorzeniach i można sprawić, że te smutne wspomnienia odejdą w niepamięć. Kadra jest bardzo podobna do tej, jaka wywalczyła mistrzostwo Polski. Choć z drugiej strony trudno powiedzieć, czy uda się zastąpić Jakuba Kamińskiego. Ponadto mecze na początku lipca rządzą się niejako swoimi prawami. Jakkolwiek to zabrzmi, nie jest to łatwy okres do odnoszenia sukcesów. Niemniej jednak nie możemy zapomnieć o pozycji polskiej piłki klubowej – jeśli będziemy wygrywać, z czasem będzie lepiej.
Trzy puchary
Wypada jeszcze podkreślić, że od ubiegłego sezonu mamy Ligę Mistrzów, Ligę Europy i Ligę Konferencji Europy. System ten sprawia, że brak awansu mistrza Polski do jakiegokolwiek z pucharów będzie uznany za katastrofę. Dość powiedzieć, że w ubiegłym sezonie jedną z drużyn w Lidze Konferencji Europy był gibraltarski Lincoln Red Imps. Warte odnotowania jest też to, że przejście Karabachu ma ogromne znaczenie. Odpadnięcie w I rundzie oznacza II rundę eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Odpadnięcie w II rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów jest równoznaczne z III rundą eliminacji do Ligi Europy. Z kolei odpadnięcie w III rundzie eliminacji do Ligi Europy to IV runda eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Przejście Karabachu oznacza więc 3 szanse na to, aby jesienią grać w europejskich pucharach.
Oczywiście nie chodzi w tym momencie o odbieranie szans na Ligę Mistrzów – niespodzianki się zdarzają. Ten tekst to po prostu realna ocena sytuacji – Lech musi przejść czterech rywali i już I runda zapowiada się na bardzo trudną. Pierwszy mecz z Karabachem jutro (5 lipca) o 20:00 w Poznaniu.
O klubowej piłce nożnej możesz poczytać również tutaj.
Przeczytaj również
Sklep piłkarski, który oferuje stroje i akcesoria do intensywnych treningów
Juventus vs Sassuolo – trudny rywal Starej Damy w 20. kolejce Serie A
Reprezentacja Polski doszła do 1/8 finału Mistrzostw Świata w Katarze