sportonline.pl

sport w najlepszym wydaniu

Zwycięstwo w wielkoszlemowym Roland Garros i odpoczynek połączony z obowiązkami

Iga Świątek nie miała sobie równych w zakończonym nie tak dawno wielkoszlemowym Roland Garros. W finale Polka pokonała Amerykankę Cori Gauff 6:1 6:3. Dla 21-latki był to 35. wygrany mecz z rzędu i co by nie mówić, zdecydowanie się na przerwę w startach jest zrozumiałe.

Nie tylko odpoczynek

Wypada też od razu dodać, gdyby ktoś nie wiedział, że Igę zobaczymy dopiero w trakcie Wimbledonu. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że mówienie o całkowitym odpoczynku jest przesadą. Przygotowania do kolejnej imprezy wielkoszlemowej wymagają wielkiej pracy. Do tego wielokrotnie możemy usłyszeć o tym, że Iga nie czuje się zbyt pewnie na nawierzchni trawiastej.

Oczywiście jest jednak w świetnej formie i można przypuszczać, że zobaczymy to już za niecałe 2 tygodnie (pierwsza runda rusza 27 czerwca). Warto też mieć na uwadze, że Świątek rok temu doszła na Wimbledonie do czwartej rundy.

Obowiązki mistrzów

Do tego trzeba też pamiętać o tym, że mistrzowie mają pewne obowiązki. Świetnym przykładem fakt, że najlepsza tenisistka świata ostatnio (7 czerwca) zawitała do Lublina. Odbyła się tam specjalna konferencja prasowa, współorganizowana przez PZU. Jak zapewne większości kibiców tenisa wiadomo, możemy mówić o jednym z głównych sponsorów Igi.

Warte odnotowania jest też to, że mieliśmy spotkanie z przedstawicielami mediów i kibicami. Jak się można domyślić, obecność Świątek wzbudziła ogromne zainteresowanie. Nie ma też co ukrywać, że numer 1 światowego rankingu musiała mierzyć się z przeróżnymi pytaniami. Zawodniczka z Raszyna nie była tym zrażona, ale nie na każde pytanie potrafiła odpowiedzieć. Wypada również zaznaczyć, że choć rozmaite konferencje są męczące, to Iga udowodniła, iż klasę pokazuje nie tylko na korcie.